Ledwo wiążesz koniec z końcem? Nie wystarczy ci pieniędzy do następnej wypłaty? A może już kompletnie porzuciłeś pomysł oszczędzania i zacząłeś używać kart kredytowych lub brać pożyczki krótkoterminowe? Nie będzie to proste, ale oszczędzanie, żyjąc od wypłaty do wypłaty, jest możliwe - wymaga tylko trochę motywacji i ograniczeń.
Pierwszym krokiem do oszczędzania jest posiadanie większej ilości pieniędzy - kiedy ostatni raz prześledziłeś swoje wydatki tydzień po tygodniu, aby zobaczyć na co idzie Twoja wypłata? Zacznij od ograniczenia wydatków!
Bycie oszczędnym oznacza, że koncentrujemy się na maksymalizacji wartości naszych wydatków, podczas gdy bycie skąpym to wyłącznie uzyskanie jak najniższej ceny kosztem własnych potrzeb i komfortu. Czasami "skąpstwo" nie jest najlepszym sposobem na oszczędzanie, ponieważ może spowodować, że z czasem będziemy wydawać coraz więcej pieniędzy.
Przykładowo, jeśli kupisz stary, zniszczony samochód za 3-4 tyś. zł, jego utrzymanie może kosztować dodatkowe kilka tysięcy złotych rocznie. Z drugiej strony, jeśli zdecydujesz się na nieco nowszy samochód za ok 10 tyś. zł, nie będziesz musiał wydawać tak dużo na jego utrzymanie i prawdopodobnie posłuży Ci on również znacznie dłużej niż stary model.
Kilka łatwych sposobów na ograniczenie wydatków w rozsądny sposób to m.in.: przygotowywanie posiłków, stołowanie się w domu, korzystanie z promocji, robienie zakupów po obniżonych cenach.
Rachunki z restauracji szybko się kumulują, nawet jeśli początkowo myślisz, że nie wydajesz tak dużo. Weźmy pod uwagę, że przeciętna kawa w kawiarni kosztuje ok 7-12 zł, a minimalna cena posiłku w fast-foodzie zaczyna się od ok. 15-20 złotych. Z pozoru to niedużo, ale gdy dodasz wszystko do siebie na przestrzeni całego roku, okazuje się, że wydałeś sporo pieniędzy na samo jedzenie poza domem.
Dobrym sposobem, aby ograniczyć wydatki związane z jedzeniem na mieście jest przygotowywanie posiłków. Gotowanie z wyprzedzeniem na cały tydzień zapobiegnie kupowaniu jedzenia na wynos, np. podczas przerwy na obiad lub w drodze powrotnej do domu. Ćwicz samodyscyplinę. Pozwalaj sobie na jedzenie w restauracji określoną liczbę razy w miesiącu (lub na początek w tygodniu).
Używanie bonów i kupowanie towarów z rabatem może być bardzo korzystne. Jeśli masz ograniczony budżet powinieneś unikać płacenia pełnej ceny, kiedy tylko nadarzy się taka okazja. Zakupy mogą potrwać kilka chwil dłużej, ale zaoszczędzone pieniądze zrekompensują Ci straty czasowe. Oto kilka wskazówek dotyczących używania bonów oraz robienia zakupów na wyprzedażach:
Ile wydajesz na dostawy posiłków? Słuchanie muzyki i oglądanie filmów? Telewizję kablową czy satelitarną? Nielimitowane dane komórkowe w planie telefonicznym? Policz wszystkie subskrypcje i uszereguj je pod względem użyteczności. Następnie zrezygnuj z usług, które nie są Ci potrzebne. Przykładowo Netflix i HBO Max mogą razem kosztować mniej niż Twój rachunek za kablówkę - czy potrzebujesz wszystkiego? Następnie sprawdź, czy płacisz za pakiet premium - warto jest dodatkowo wydawać kilka złotych miesięcznie, tylko po to żeby nie oglądać reklam?
Czasami posiadanie samochodu jest niezbędne do codziennego podróżowania. Rozważ jednak, na ile możesz zmniejszyć częstotliwość używania samochodu, albo nawet sprzedać go, jeśli nie jest Ci potrzebny?
Mimo, że używanie transportu publicznego może wydawać się mało wygodnym rozwiązaniem, jest zdecydowanie tańsze niż posiadanie samochodu. Nawet jeśli masz samochód, jazda autobusem do pracy może kosztować mniej niż cotygodniowe opłaty za paliwo. A może rower? To dobre i dla portfela i dla zdrowia!
Jeśli zrezygnujesz z posiadania samochodu, pamiętaj, że zaoszczędzisz nie tylko na samym jego zakupie i paliwie, ale także na kosztach jego utrzymania (wymiana oleju, przeglądy, naprawy) i obowiązkowego ubezpieczenia.
Wydatki impulsywne to najczęstszy powód przez który przekraczamy ustalony budżet. Kupowaniem impulsywnym nazywamy sytuację, gdy wchodzisz do sklepu z zamiarem kupienia jednej rzeczy, a wychodzisz z dwunastoma. Niektóre sklepy stosują rozmaite chwyty marketingowe, które potrafią zachęcić klientów do kupowania niepotrzebnych rzeczy.
Kluczem do sukcesu jest zastanowienie się i zadanie sobie pytania: "Czy naprawdę tego potrzebuję? Czy mogę to ponownie wykorzystać? Czy jest tańsza opcja?".
Warto spróbować zasady 30 dni polegającej na tym, że "wydajesz" kwotę, którą zamierzałeś przeznaczyć na daną rzecz, wpłacając ją na konto oszczędnościowe. Jeśli po 30 dniach nadal będziesz chciał ją kupić, dopiero wtedy możesz wypłacić środki na zakup towaru.
Jeśli nie masz konta oszczędnościowego, nadszedł czas, aby je założyć. Bezpieczniej jest przechowywać oszczędności w banku niż pod materacem, a dodatkowo posiadanie konta oszczędnościowego może mieć wiele korzyści, takich jak odsetki i korzyści dla członków np. zniżki w sklepach.
Ustaw automatyczną wpłatę na konto oszczędnościowe zaplanowaną na dzień, w którym dostajesz wypłatę. Jeśli zmusisz się do wpłacania pieniędzy (tak jak do płacenia rachunków co miesiąc) szybko zaczniesz zauważać oszczędności. Dla przykładu, odkładając 300 zł miesięcznie, oszczędzisz 3600 zł rocznie plus odsetki!
Gdy trudno jest przeżyć od wypłaty do wypłaty, kuszącą opcją wydaje się używanie kart kredytowych lub zaciąganie kredytu. Metody te mogą niestety wpędzić Cię w jeszcze głębszy dołek niż ten, w którym byłeś na początku.
Jeśli Twój dług ma kilka źródeł (pożyczki krótkoterminowe, zadłużenie na kartach kredytowych itp.), spróbuj najpierw skonsolidować swoje zadłużenie na jednym koncie. Innymi słowy, rób wszystko małymi krokami! Zacznij od spłacania jednej karty kredytowej lub jednego kredytu na raz. Jeśli spłata zadłużenia stanie się priorytetem, wkrótce nie będziesz musiał zaciągać kolejnych pożyczek ani kredytów. Błędne koło zadłużenia przestanie Cię wreszcie trapić!
Ponadto skupienie się na spłacie długów pomoże Ci zwiększyć zdolność kredytową, co znacznie ułatwi Ci zakup istotniejszych rzeczy, takich jak mieszkanie czy samochód.
Pamiętaj, że lepiej jest skorzystać z aplikacji Rain, aby wcześniej uzyskać dostęp do swoich zarobków niż zaciągać kolejną pożyczkę.
Jednym z najszybszych i nieprzemyślanych sposobów na wydawanie pieniędzy jest zaciągnięcie krótkoterminowych pożyczek (np. chwilówek). Pożyczkodawcy potrafią się zareklamować. Ich bannery zdają się mówić "1000 zł czeka na ciebie" i "Bez opłat wstępnych", ale koniec końców nie zdajesz sobie sprawy, że 1000 zł, które otrzymasz dzisiaj, może kosztować Cię ponad 340 zł dodatkowych opłat. Oznacza to, że dostaniesz 1000 zł, ale będziesz musiał zwrócić 1340 zł.
Rain oferuje alternatywę. Możesz odebrać część wynagrodzenia wcześniej, zamiast czekać do dnia wypłaty. Oznacza to, że zamiast płacić ponad 340 zł, aby otrzymać 1000, wypłacasz je z pomocą Rain. A to wszystko za jedyne 49,99 zł miesięcznie.